- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (97 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (15 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Alicante to nie tylko plażowanie
Po co lecieć do najbardziej nasłonecznionego miasta na hiszpańskim wybrzeżu? Wbrew pozorom nie tylko po to, aby wygrzewać się na gorącym piasku i zażywać kąpieli w Morzu Śródziemnym. Dla ciekawych Hiszpanii Alicante może stanowić świetną bazę wypadową na cały region od Murcii po Walencję.
Z lotniska Aeropuerto Internacional de Alicante (znanego również jako El Altet), oddalonego od miasta o 9 km, bez problemu dojedziemy do centrum autobusem linii C-6, jeżdżącym co 40 minut od rana do późnych godzin wieczornych. Wybór taksówki to koszt kilkunastu euro, zresztą cenę lepiej ustalić od razu, aby nie paść ofiarą naciągaczy. Trzecią i bardzo rozpowszechnioną formą transportu jest wynajęcie samochodu (na lotnisku jest kilkanaście firm wypożyczających auta).
Centrum miasta przywita nas ładną mariną i siecią ciasnych uliczek starego rynku (Casco Antiguo) oraz dobrze zadbaną infrastrukturą z lat 70. ubiegłego wieku. To tu koncentruje się życie nocne miasta. Warto zwrócić uwagę na barokowe zabytki architektury - Ratusz (Ayuntamiento) i Bazylikę Santa María. Charakterystyczna promenada (explanada) z efektowną mozaiką w powierzchni, otoczona drzewkami palmami, prowadzi nas od ratusza wzdłuż portu wprost do Parku de Canalejas, gdzie wyryto w skale mapę Alicante.
Nad miastem góruje Monte Benacantil, na którym znajduje się jeden z symboli miasta - zamek Santa Bárbara (otwarty od 10 do 20, wewnętrzne sale od 16:30 do godz. 20, wstęp wolny), skąd doskonale widać całą panoramę miasta. Na zamek można się dostać samochodem, pieszo (półgodzinny spacer spod wzniesienia na wysokość 116 m) lub... windą z Calle Jovellanos, na przeciwko Plaży del Postiguet. Właśnie z tej plaży wzniesienie Monte Benacantil przypomina ludzką twarz z profilu, stąd nazwa druga nazwa wzniesienia "La Cara del Moro", czyli Twarz Maura.
Plażowicze w Alicante nie mają kłopotu ze znalezieniem sobie miejsca. Na niemal całej długości miasta (16 km), położonego wzdłuż wybrzeża Costa Blanca, znajdziemy przestronne, piaszczyste plaże. Najbardziej znana i warta swojej sławy jest położona we wschodniej części miasta Plaża San Juan. Znacznie większy tłok panuje na Plaży del Postiguet, znajdującej się w tuż za portem, w samym centrum miasta.
Z Alicante bez problemu dojedziemy do najbardziej znanej miejscowości całego regionu, Walencji (179 km od Alicante). Koszt przejazdu autokarem z dworca autobusowego w Alicante do Walencji w jedną stronę wynosi około 20 euro, w obie 35-40 euro. Do Walencji autokarem dojedziemy w 2,5-3,5 godziny, samochodem 2-3 godziny (płatnymi autostradami lub bezpłatnymi drogami ekspresowymi - "autovía"), pociągiem nieco szybciej, ale też drożej.
Walencja, trzecie pod względem wielkości miasto w Hiszpanii, zachęca prześlicznym centrum miasta ze słynną Katedrą Świętej Marii (Catedral de Santa María), zbudowaną w miejscu meczetu w trzech stylach - romańskim, gotyckim i barokowym. To właśnie tutaj znajduje się Święty Graal (no, powiedzmy jeden z nich...) czyli kielich z którego pił Jezus Chrystus podczas ostatniej wieczerzy. Obok zabytkowej architektury zachwyca nowoczesny kompleks La Ciudad de las Artes y las Ciencias (Miasto Sztuki i Nauki), przypominający szkielet monstrualnej ryby (projekt Santiago Calatravy przy współpracy Felixa Candela). Zmęczeni zwiedzaniem mogą odsapnąć na jednej z dziewięciu miejskich plaż.
Warto wybrać się również na wycieczki do bliższych miejscowości. Zadziwiającym paradoksem jest Benidorm, który jeszcze w latach 60. XX wieku był małą wioską rybacką. Teraz miejscowość, która znajduje się na trasie Alicante - Walencja (45 km od Alicante), nazywana jest hiszpańskim Las Vegas - to niezwykle popularnym kurort z charakterystycznymi wieżowcami i hotelami, wyrastającymi niemal tuż nad samym morzem. Benidorm znany jest z parków rozrywki - Terra Mítica oraz Aqualandia. Do tego miasta w wakacje kursują tramwaje nocne (po szynach kolejowych) z Alicante (1 i 3 nad ranem).
Udając się w przeciwnym kierunku można zahaczyć o inne ciekawe miejsca. Murcia (74 km od Alicante) posiada zachwycającą katedrę (Catedral de Santa María). Po drodze do Murcii koniecznie trzeba zatrzymać się w Elche (ok. 17 km od Alicante), gdzie znajduje się największy gaj palmowy w Europie (Palmeral de Elche), w którym rośnie ponad milion drzew palmowych. Nieco dalej na południe trafimy do Kartageny (ok. 100 km od Alicante), czyli Nowej Kartaginy, założonej przez Hasdrubala, brata Hannibala podczas ofensywy kartagińskiej w III w. p.n.e. Bez trudu odnajdziemy tu wpływy bizantyjskie, arabskie i przede wszystkim rzymskie.
Alicante zaspokaja oczekiwania każdego turysty - zainteresowanych zwiedzaniem kusi dobrymi połączeniami autobusowymi i rozwiniętą siecią dróg. Plażowicze nie muszą martwić się o dobrą pogodę. Dla tych, którzy na lot do Alicante tego lata nie zdążą jest dobra wiadomość - prawdopodobnie już w kwietniu ponownie będzie można tam polecieć z Gdańska. Słońca na pewno nie zabraknie.
Opinie (77) ponad 10 zablokowanych
-
2010-08-17 12:48
byłam i polecam
Od ubiegłego roku byłam w alicante kilka razy.Czatuję na tanie bilety i na weekend........Najtaniaj jak udałao się polecieć to 80zł w dwie strony.Nocujemy w hotelu Maya ceny od 25 do 50 eura ze śniadaniem ( pokój trzyosobowy).W tym roku pojechalismy na obchody św.Jana,impreza 4-dniowa.Było SUPER.Szkoda,że zawieszają loty bo sylwester 2009/2010 też był udany.Temperatura w dzień 20-25 stopni,słonecznie,wieczorem chłodniej ale wiatrówka czy polar w zupełności wystarczą.Warto polecieć :)
- 0 0
-
2010-08-17 13:10
poprawili opis, komentarze usuneli :)
I bardzo dobrze. cieszy mnie, ze wprowadzono poprawki, aczkolwiek... "Kartagena znana jest ze słynnego amfiteatru wzorowanego na rzymskim." To teraz juz wystawie kawe na lawe. Zmiencie opis na "Kartagina znana jest ze słynnego rzymskiego amfiteatru z I w. p. n. e.". Bo wzorowanego na jakim rzymskim? To jest po prostu rzymski amfiteatr :) To tak jakby napisac, ze amfiteatr w Atenach na Akropolu albo amfiteatr w Epidauros jest wzorowany na greckim. No a na czym ma byc wzorowany skoro jest to grecki amfiteatr? Szanowna redakcjo spojrzcie na mape Europy z poczatku tysiaclecia i zobaczcie, w granicach jakiego panstwa znajduje sie Kartagina. Hiszpanii? No nie, Cesarstwa Rzymskiego. Takie drobne bledy naprawde kluja w oczy. Dochodze do wniosku ze to ja powinienem Wam pisac te historyjki :)
- 1 0
-
2017-03-30 10:42
Weekend w Alicante
http://artyouare.pl/?p=712
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.