• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zbiornik na Karwinach będzie jednak dostępny

Patryk Szczerba
25 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Zakaz wstępu na koronę zbiornika retencyjnego na Karwinach będzie obowiązywał jeszcze co najmniej kilka miesięcy. Zakaz wstępu na koronę zbiornika retencyjnego na Karwinach będzie obowiązywał jeszcze co najmniej kilka miesięcy.

Zakaz wstępu na koronę zbiornika retencyjnego u zbiegu ulic Nałkowskiej i Buraczanej zobacz na mapie Gdyni na Karwinach przestanie obowiązywać, gdy pojawią się tam odpowiednie zabezpieczenia. Gdyńscy urzędnicy, po naszej interwencji, zaplanowali inwestycje poprawiające bezpieczeństwo. Prace rozpoczną się w najbliższych miesiącach.



Czy gdyńscy urzędnicy podjęli dobrą decyzję?

O sytuacji nazywanej przez mieszkańców Karwin absurdem napisaliśmy na początku kwietnia. Wejście na nowo otwarty zbiornik retencyjny, będący częścią inwestycji mającej zapobiec lokalnym podtopieniom, od zakończenia budowy pozostaje zakazane.

Gdzie indziej można

Wśród argumentów za udostępnieniem terenu podawano przykłady z innych dzielnic. Mieszkańcy zwracali także uwagę, że administrowany przez Lasy Państwowe podobny zbiornik "Krykulec" w Gdyni jest dla spacerowiczów w pełni dostępny, a zakaz wjazdu - podobnie jak na Karwinach - obowiązuje tylko w przypadku samochodów. Jako dobry przykład wskazywano też Gdańsk, gdzie wokół obiektów stworzono przestrzeń rekreacyjną dla spacerowiczów.

Burzliwa dyskusja rozgorzała również pod naszym tekstem. Blisko 3/4 osób z ponad tysiąca głosujących w ankiecie uznało pomysł gdyńskich urzędników zabraniający wstępu za śmieszny i groteskowy.

- Zbiornik retencyjny Karwiny nie był projektowany i realizowany jako teren przeznaczony do rekreacji, stąd wstęp na jego ogrodzony obszar jest zakazany - odpowiadali urzędnicy z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.
Zmiany nastąpią dopiero po zapewnieniu bezpieczeństwa. Na zdjęciu efekt ulewy podczas budowy zbiornika w lipcu 2014 roku. Zmiany nastąpią dopiero po zapewnieniu bezpieczeństwa. Na zdjęciu efekt ulewy podczas budowy zbiornika w lipcu 2014 roku.
Od początku przekonywali, że decyzja o zakazie wstępu była podyktowana tylko i wyłącznie względami bezpieczeństwa, tłumacząc, że zbiornik - podczas ulewy - mógłby się momentalnie napełnić wodą, a strome skarpy od strony Buraczanej i Nałkowskiej szybko osunąć.

Po wizji lokalnej: także na Karwinach można

Dzień po ukazaniu się naszego artykułu urzędnicy pojawili się jednak na miejscu. Po wizji lokalnej okazało się, że udostępnienie mieszkańcom jest możliwe, ale nie od razu.

- Zniesienie zakazu wstępu na teren zbiornika wiąże się z koniecznością wprowadzenia integralnego systemu ostrzegania oraz poprawy bezpieczeństwa osób przebywających na obiekcie poprzez jego odpowiednie dostosowanie. Wśród koniecznych elementów są: bariery ochronne sprężyste, kraty zabezpieczające czy system ostrzegawczy powiadamiania użytkowników - wyjaśnia Sebastian Drausal, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.
Inwestycje w zbiorniku mają się rozpocząć w najbliższych miesiącach i potrwają co najmniej rok. Wcześniej nikt o zabezpieczeniach bowiem nie myślał.

- Przedsięwzięcie wymaga przeprowadzenia stosownych opracowań i procedur oraz odpowiednich nakładów finansowych - wyjaśnia Sebastian Drausal.

Zobacz Karwiny i Mały Kack z żurawia budowlanego. Nagranie z 2013 r.

Miejsca

Opinie (43) 1 zablokowana

  • Szczurasy i wszystko jasne. Betonowe z***y.

    • 4 3

  • zbiornik nie zadziałał

    Szkoda ze zbiornik nie zadziałał
    Podczas ostatnich opadòw.tory podmyło,most zawalony,a zbiornik retencyjny suchy .chyba zle go zaprojektowano.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane