- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (41 opinii)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (554 opinie)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (36 opinii)
- 4 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (60 opinii)
- 5 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (556 opinii)
- 6 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (23 opinie)
Zbiornik na Karwinach będzie jednak dostępny
Zakaz wstępu na koronę zbiornika retencyjnego u zbiegu ulic Nałkowskiej i Buraczanej na Karwinach przestanie obowiązywać, gdy pojawią się tam odpowiednie zabezpieczenia. Gdyńscy urzędnicy, po naszej interwencji, zaplanowali inwestycje poprawiające bezpieczeństwo. Prace rozpoczną się w najbliższych miesiącach.
Gdzie indziej można
Wśród argumentów za udostępnieniem terenu podawano przykłady z innych dzielnic. Mieszkańcy zwracali także uwagę, że administrowany przez Lasy Państwowe podobny zbiornik "Krykulec" w Gdyni jest dla spacerowiczów w pełni dostępny, a zakaz wjazdu - podobnie jak na Karwinach - obowiązuje tylko w przypadku samochodów. Jako dobry przykład wskazywano też Gdańsk, gdzie wokół obiektów stworzono przestrzeń rekreacyjną dla spacerowiczów.
Burzliwa dyskusja rozgorzała również pod naszym tekstem. Blisko 3/4 osób z ponad tysiąca głosujących w ankiecie uznało pomysł gdyńskich urzędników zabraniający wstępu za śmieszny i groteskowy.
- Zbiornik retencyjny Karwiny nie był projektowany i realizowany jako teren przeznaczony do rekreacji, stąd wstęp na jego ogrodzony obszar jest zakazany - odpowiadali urzędnicy z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.
Od początku przekonywali, że decyzja o zakazie wstępu była podyktowana tylko i wyłącznie względami bezpieczeństwa, tłumacząc, że zbiornik - podczas ulewy - mógłby się momentalnie napełnić wodą, a strome skarpy od strony Buraczanej i Nałkowskiej szybko osunąć.
Po wizji lokalnej: także na Karwinach można
Dzień po ukazaniu się naszego artykułu urzędnicy pojawili się jednak na miejscu. Po wizji lokalnej okazało się, że udostępnienie mieszkańcom jest możliwe, ale nie od razu.
- Zniesienie zakazu wstępu na teren zbiornika wiąże się z koniecznością wprowadzenia integralnego systemu ostrzegania oraz poprawy bezpieczeństwa osób przebywających na obiekcie poprzez jego odpowiednie dostosowanie. Wśród koniecznych elementów są: bariery ochronne sprężyste, kraty zabezpieczające czy system ostrzegawczy powiadamiania użytkowników - wyjaśnia Sebastian Drausal, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.
Inwestycje w zbiorniku mają się rozpocząć w najbliższych miesiącach i potrwają co najmniej rok. Wcześniej nikt o zabezpieczeniach bowiem nie myślał.
- Przedsięwzięcie wymaga przeprowadzenia stosownych opracowań i procedur oraz odpowiednich nakładów finansowych - wyjaśnia Sebastian Drausal.
Zobacz Karwiny i Mały Kack z żurawia budowlanego. Nagranie z 2013 r.
Miejsca
Opinie (43) 1 zablokowana
-
2016-04-25 22:31
Szczurasy i wszystko jasne. Betonowe z***y.
- 4 3
-
2016-07-18 17:35
zbiornik nie zadziałał
Szkoda ze zbiornik nie zadziałał
Podczas ostatnich opadòw.tory podmyło,most zawalony,a zbiornik retencyjny suchy .chyba zle go zaprojektowano.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.