• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poznaj urok pieców kaflowych Dolnego Miasta

Katarzyna Moritz
20 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Piec kaflowy to relikt przeszłości, choć szczególnie te z XIX i początku XX wieku są wciąż piękną ozdobą wnętrza. Sporo ich jest jeszcze na Dolnym Mieście, dlatego staną się tematem kolejnego spotkania Opowiadaczy Historii.



  • Jeden z zachowanych pieców Dolnego Miasta znajduje się w mieszkaniu przy ul. Śluza.
  • Kolejny piec w mieszkaniu przy ul. Śluza.
  • Piec w mieszkaniu przy ul. Zielonej.
  • Piec z mieszkania przy ul. Łąkowej, zdjęcie z 1979 roku.
Cykl spotkań pt. Opowiadacze Historii odbywa się od 2010 roku i cieszy się coraz większym powodzeniem. W jego ramach na Dolnym Mieście odbywają się spotkania, wykłady lub wycieczki, które wszystkim chętnym przybliżają przeszłość tej dzielnicy.

- Nasze spotkania są przeznaczone nie tylko dla mieszkańców dzielnicy, ale dla wszystkich miłośników historii. W tym roku mieliśmy już osiem spotkań. W lipcowej wycieczce z przewodnikiem Aleksandrem Masłowskim wzięło udział ponad 300 osób. Podobnie było, gdy we wrześniu zwiedzaliśmy stary szpital przy ul. prof. Zdzisława Kieturakisa - opowiada Marek Barański z wydziału rewitalizacji gdańskiego magistratu.

Czy chciał(a)byś mieć w domu piec kaflowy?

W środę, w ramach kolejnej odsłony cyklu, tematem spotkania będą piece kaflowe z przełomu XIX i XX wieku. Gośćmi Opowiadaczy będą Jagoda Semków i Weronika Wojnowska z Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, które specjalizują się historii pieców kaflowych.

- Na spotkaniu obejrzymy piękne kafle piecowe, które panie przywiozą ze sobą. Powspominamy też wciąż liczne i zachowane piece z Dolnego Miasta - zapowiada Marek Barański.

Podczas wstępnych badań przeprowadzonych przez studentów Sopockiej Szkoły Wyższej, w tej dzielnicy zinwentaryzowano ponad 50 zabytkowych pieców. Jest ich tam jednak znacznie więcej, ponieważ badań jeszcze nie zakończono.

Te najstarsze pochodzą z ostatniej dekady XIX wieku. Są one niejednokrotnie piękną ozdoba mieszkania, posiadają piękne kafle, korony i żeliwne drzwiczki. Choć obecnie są przeżytkiem, to te sprawne wciąż zapewniają najtańsze źródło ogrzewania w domu. O ile ktoś godzi się z codziennym dźwiganiem węgla i sprzątaniem pyłu węglowego.

- Podczas spotkania zaprezentujemy wspomnienia mieszkańców dzielnicy związanych z piecami. Niektórzy z nostalgią wspominają jak przed snem na piecu nagrzewało się kołdrę lub suszyło jabłka w dochówce pieca - wyjaśnia Barański.

Historie opowiadane podczas spotkań znajdą swoje miejsce na papierze. Pod koniec roku ich organizatorzy planują wydanie pierwszego z przewodników po Dolnym Mieście.

Spotkania są elementem Programu Rewitalizacji Dolnego Miasta w Gdańsku "Dolne Miasto Otwarte", które mają też na celu ożywienie życia społecznego i budowę lokalnej tożsamości mieszkańców.

Wydarzenia

Przyjaciele naszych długich zim (2 opinie)

(2 opinie)
spotkanie

Miejsca

Opinie (55) 3 zablokowane

  • Skandynawskie piece kaflowe (1)

    Kocham piece kaflowe, szczególnie te białe z koroną.
    Prawdziwe perełki, pełno ich zachowało się w krajach skandynawskich.
    O pięknych skandynawskich piecach kaflowych piszę czasami u siebie na blogu,
    jeśli macie ochotę, zapraszam do siebie na stronę do oglądania tych magicznych dzieł sztuki z Północy:

    • 3 1

    • Szwed żyje jak żyje... porównaj to do zwykłego Polaka, z pewnością po 12h pracy za 1600 ma siłę na obsługiwanie pieca.

      • 1 0

  • pamiętam jeden cudny piec z mieszkania narożnego na rogu Łąkowej i Chłodnej, chyba ... (2)

    biały, olbrzymi, z koroną i cudnym medalionem, mieszkanie chyba już jest puste do wyburzenia, pieca szkoda

    • 8 1

    • (1)

      Ten piec o którym piszesz mieści się (jeszcze) na 1 pietrze przy ul. Łakowej 51 (dom pod aniołem).
      Budynek przeznaczony do rozbiórki.

      • 2 0

      • no to po takich info już długo tam nie postoji. Stare kafle w cenie

        • 0 1

  • piec kaflowy (2)

    też mam taki piękny piec od czasów wojny nigdy nie przestawiany

    • 2 0

    • (1)

      To dziwne..piece kaflowe przestawia się ot tak - hop siup.

      • 0 0

      • piece kaflowe

        wcale nie dziwne żaden zdun nie chce się podjąc przestawienia takiego pieca zrsztą nie ma takiej potrzeby po zimie jest czyszczony i grzeje super

        • 1 1

  • ja wciaz mam i uzywam

    jak pewnie masa ludzi na dolnym wrzezczu. Nie wszyscy mieszkaja na super nowkach osiedlach z monitoringiem i mozna zapomniec, jak wiele ludzi jeszcze zyje z tym

    • 6 0

  • piec kaflowy zwlaszcza ten stary jest piekny tylko kto dzis ma ochote palic w piecu kazdy uwaza ze to pzezytek bo zanieczyszcza atmosfere

    • 1 1

  • szkoda ze nie na 14

    • 1 0

  • uroki pieców kaflowych czuję na dworze, od kiedy zaczął się sezon grzewczy

    hajcowanie czym popadnie ma się super dobrze

    • 5 1

  • piece kaflowe = w wiekszosci plebs

    orunia dolne miasto przeróbka stogi.

    • 3 14

  • Potrzebuje fachowca dobrego od pieców kaflowych (1)

    fachowca który potrafi remontować stare piekarnicze piece kaflowe.

    PROSZĘ O KONTAKT (piekarnia_tradycyjna@wp.pl)

    • 0 0

    • Polecam się...biorę 8 zł za godzinę, będzie pan zadowolony.

      • 1 0

  • wychowany na piecach kaflowych (1)

    Wychowałem się na piecach kaflowych, w każdym pokoju jeden, mieszkanie na parterze, mieszkanie wysokie ( mieszkanie trzypokojowe ). Rano zimno, że masła nie było można rozsmarować ponieważ piece już letnie, trzeba było węgiel targać, zanim zrobiło się z powrotem ciepło było już południe. Dookoła pieca brudno od pyłu z węgla. Jesienią zakup węgla, który trzeba do piwnicy wrzucić. Ze trzy tony trzeba go było.
    Dziś moi rodzice mieszkają na nowym osiedlu. Ja oczywiście jako dorosła osoba na swoim też w nowym osiedlu i wszyscy w mojej rodzinie wspominają jak dobrze ,że nie mamy już pieców. Węgiel kosztuje za tonę ok 700 zł. Obecnie za sezon grzewczy ( ogrzewanie z miasta) płacę około 1 500 zł. no i mam cały dzień ciepło. Ci co mają piece z pewnością zrozumieją moją wypowiedź

    • 8 5

    • trzeba było zduna zawołac

      trzeba było zduna zawołac zeby piec przestawil, w srodku jest przeciez cegła szamotka która ciepło trzym mam 2 stare piece z nowa szamotka w środku i wieczorem palimy to o 12 kolejnego dnia piec nadal jest bardzo ciepły. Palimy jesienia 1x dziennie drewnem, zimą 2x drewnem lub 1x węglem.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane