• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wędrówka dawną Drogą Mackensena

Krzysztof Kochanowicz
24 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Głazy pomnikowe w Dolinie Radości
Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto

Trójmiejskie lasy to ogromny potencjał, szczególnie dla piechurów. Niezliczona kombinacja ciekawych tras, którymi wybrać się można praktycznie o każdej porze roku - czy to za dnia, czy po zmroku. Zagłębiając się w zielonej gęstwinie można odkryć wiele ciekawych zakamarków, a wśród nich liczne pomniki przyrody i historyczne ciekawostki. Jedną z nich jest dawny leśny trakt zwany Drogą Mackensena.



Choć nazwa drogi nie widnieje na żadnej z dzisiejszych map, wędrówka zaproponowaną trasą raczej nie wymaga większych umiejętności nawigacyjnych. Liczący nieco ponad 5 km leśny dukt łączy Dolinę Samborowo z Doliną Radości, zahaczając po drodze o inny historyczny trakt zwany Szwedzką Groblą.

Dla łatwiejszej orientacji w terenie warto zaopatrzyć się w mapę lokalnego Wydawnictwa Eko-Kapio.pl. Obszar pokonany przez nas najlepiej obrazują karty map: Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oraz Nadleśnictwa Gdańsk, które nabyć można w księgarniach, a także w dobrych salonach rowerowych.

Rys historyczny Drogi Mackensena:

Chcąc opisać dawną gdańską Drogę Augusta Mackensena należy sięgnąć do historii Wolnego Miasta Gdańska i okresu między rokiem 1920 a 1939, kiedy to w lokalnych lasach istniała gęsta sieć szlaków turystycznych. Jedna z tras nosiła miano Mackensenweg, czyli Droga Mackensena.



Marszałek polowy August von Mackensen przebywał w Gdańsku w okresie od 1901 do 1914 r. i dowodził brygadą "Czarnych Huzarów Śmierci", których ćwiczył w wąwozach Lasów Oliwskich. Stąd też nazwa jednego z dzisiejszych rezerwatów przyrody w tamtych okolicach - Wąwóz Huzarów.

Więcej ciekawostek historycznych w artykule
pt. Ostatni ślad po Czarnych Huzarach Śmierci.


August Mackensen, prócz sztuki wojennej, miał także inne zasługi, związane m.in. z rozwojem kultury i sportu. Dzięki jego osobistemu zaangażowaniu powstała pierwsza Leśna Scena w Sopocie. Jako przewodniczący klubu jeździeckiego nadmorskiego kurortu przyczynił się także do rozbudowy tamtejszego hipodromu, przez co od ówczesnego burmistrza Maxa Woldmanna otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Sopotu. Jeszcze za życia dorobił się także dwóch szlaków turystycznych, które nazwano jego imieniem. Pierwszy wiódł przez lasy sopockie, drugi wytyczony został na terenie Gdańska i wiódł z Doliny Samborowo do Doliny Radości. Trasę tę mieliśmy okazję odtworzyć podczas jednej z "wędrówek po pracy".

Opis wędrówki Drogą Mackensena:

Chcąc wyruszyć zaproponowaną trasą najłatwiej rozpocząć ją w Dolinie Samborowo, która rozpoczyna się wraz z końcem ul. Antoniego Abrahama w Gdańsku. Przez najbliższe kilkaset metrów dawny dukt wiedzie skrajem lasu w towarzystwie licznych pomników przyrody. Najbardziej okazałym jest liczący ponad 300 lat tzw. Gruby Dąb.

Od tego miejsca zagłębiamy się w leśnej gęstwinie. Przez pierwszych kilkanaście metrów towarzyszy nam oznakowany kolorem zielonym pieszy Szlak Skarszewski. Nieco głębiej w dolinie droga rozwidla się, a my żegnamy się ze szlakiem i skręcamy w lewo. Droga mozolnie wspina się na dość rozległą krawędź Góry Dąbie, którą podążamy w kierunku, wspomnianej wcześniej, historycznej drogi zwaną Szwedzką Groblą. Następnie między kamiennymi drogowskazami schodzimy do Doliny Wężowej, która doprowadza nas do Starej Oliwy.

Kamienny drogowskaz z napisem Mackensen Weg, co oznacza Droga Mackensena. Kamienny drogowskaz z napisem Mackensen Weg, co oznacza Droga Mackensena.
Ciekawostki na trasie:

Nieopodal przecięcia drogi, którą podążamy ze Szwedzką Groblą znajdują się kamienne drogowskazy. Na obu wyryte są napisy Mackensen Weg, co oznacza Droga Mackensena. Na końcu trasy, u wylotu Doliny Wężowej, tuż przy ul. Bytowskiej znajduje się też inny kamienny drogowskaz, na którym widnieje napis: "Exzellenz Generalleutnant Erich Feldtkeller In Dankbarkeit Der Verschönerungs Verein Oliva, 1935", co w wolnym przekładzie oznacza: Ekscelencji Generałowi Porucznikowi Erichowi Feldtkellerowi w dowód wdzięczności, Towarzystwo Upiększania Oliwy, 1935" - był on zastępcą marszałka Mackensena.

Nasza wędrówka:

Żeby dystans był zacny, a wędrówka choć trochę zrekompensowała nam wysiłek po całym dniu pracy, postanowiliśmy zrobić nieco większą pętlę, rozpoczynając czwartkowy wieczór od dość mocnych wrażeń. Na dobry początek ruszyliśmy więc dość mocno interwałową trasą w towarzystwie oznakowanego kolorem zielonym - pieszego Szlaku Skarszewskiego. Na odcinku z Doliny Radości do Doliny Samborowo przemierza on sporo stromych wzniesień, to w górę, to w dół, przez co jest dość wymagający. Najwyższym szczytem jest tu Góra Głowica, której szczyt sięga ponad 122 m n.p.m. Po dojściu do końca ul. Antoniego Abrahama zawracamy i spacerkiem udajemy się wspomnianą wcześniej Drogą Mackensena.

Krótka pętelka liczy nieco ponad 10 km, jednak kilometr kilometrowi nierówny !

Statystyki spaceru:

- Całkowity dystans: 10,5 km
- Łączny czas marszu: 2 godz. 15 min.
- Średnia prędkość marszu wraz z postojami: 4,55 km/h

Mapa i ślad gps pokonanej trasy

Lasy trójmiejskie to już nie zielone płuca Trójmiasta!

Ta część lasu, którą mieliśmy okazję przemierzyć, do niedawna była jeszcze zdecydowanie bardziej dzika niż inne, którędy wiodą szerokie dukty i trasy turystyczne. Niestety piękny krajobraz coraz bardziej jest przerzedzany, co widać gołym okiem nie tylko za dnia. Gdzie się człowiek nie rozejrzy, tam tylko ogromne składowiska pościnanych drzew. Zaś te mniejsze, mniej rentowne drzewa i gałęzie zalegają na ścieżkach i duktach uniemożliwiając bezpieczne przejście. Szersze drogi rozryte są niczym pole uprawne, a błoto sięga nieraz kolan, przez co jakakolwiek forma turystyki mija się z celem.

Cóż, dobrze że nadchodzi wiosna, a wraz z nią coraz to dłuższe dni. Niebawem będzie okazja wyruszyć nieco dalej, porzucając ten syfiasty las gospodarczy Trójmiasta, bo parkiem krajobrazowym nazwać tego nie można!

Czytaj więcej na ten temat w artykule pt. Trójmiejski Park Krajobrazowy czy fabryka drewna?

  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto
  • Migawki z wędrówek po pracy, organizowanych przez Stowarzyszenie GR3miasto


GALERIA ZDJĘĆ 1; fot. Krzysztof Kochanowicz

GALERIA ZDJĘĆ 2; fot. Krzysztof Kochanowicz


Wędrówkę prowadzili:
-Krzysztof Kochanowicz & Jolanta Spychalska

Wędrówkę wspierali:
-Iza Walczak & Łukasz Pawlik [GR3miasto]


Pomysł "wędrówek po pracy":

Są one uzupełnieniem proponowanych przez Grupę Rowerową 3miasto wypadów rowerowych, organizowanych głównie w weekendy. Przykładem powyższej relacji, raz w środku tygodnia grupa wybiera się na wypad pieszy po trójmiejskich lasach. Trasa wiedzie często licznymi wzniesieniami, a dystans nie przekracza 20 km. Wieczorne wędrówki trwają do 4 godzin, w zależności od chęci i możliwości organizatorów.

Info:

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych
Co chwilę mamy nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie: czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego też nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje!

O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Możesz też napisać maila z prośbą o przyłączenie do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi newsami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com


Zajrzyj tutaj, by dowiedzieć się, gdzie w najbliższym czasie wybiera się Grupa Rowerowa 3miasto

Opinie (11) ponad 10 zablokowanych

  • Ciekawe jakby określił marszałek połowy dzisiejszych huzarów.

    • 1 1

  • Wycinka drzew

    Aż się przypomina fragment Pana Tadeusza: "Pomniki nasze, ileż co rok was zabiera kupiecka lub rządowa moskiewska siekiera".

    • 17 2

  • Marszałek polowy? Już raczej polny, a najlepiej "Feldmarszałek" po prostu...

    • 4 2

  • Cóż za emocje muszą temu towarzyszyć...

    • 1 2

  • Pro-las.. co za sarkastyczna nazwa dla tych drani. Czemu np. nie Pro-wycinka?

    Lub Pro-Grabieżcy, Pro-niszczyciele czy Pro-wandale?

    • 6 1

  • Trasa faktycznie fajna

    Jak się mieszkało na Niedźwiedniku to się non stop tamtędy chodziło i jeździło.

    • 2 1

  • Nie bardzo wiem, co oznacza w zapisie trasy wg GPS wysokość. (2)

    Według dolnego wykresu pod mapą na 7,3 km wędrówki weszliście na 222 m wysokości. Zastanawia mnie jakiej wysokości bo raczej nie n.p.m. W tym miejscu nie ma takich wysokich wzniesień. Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich piechurów :-)

    • 1 3

    • Chodzi raczej o sumę wszystkich podejść od najniższego do najwyższego punktu, a tych w TPK nie brakuje, chociażby w postaci dolinek i wzniesień :)

      • 1 2

    • prawdopodobnie chodzi o wysokość elipsoidalną

      • 3 0

  • Gdzie podziały się kamienie?

    Niedawno wyremontowana droga asfaltowa prowadząca z ul. Słowackiego do ul. Bytowskiej została pozbawiona historycznych kamieni! Niby po remoncie ładnie czysto ale klimat uciekł! A gdzie kamienie?! Za takie remonty dziękujemy! Za wycinkę też dziękujemy! Zostawcie te lasy w spokoju!!! I zwróćcie te kamienie do cholery!

    • 6 3

  • Zwariowaliście.

    Jeszcze nocami po tym lesie. Gdzie ma się podziać zwierzyna, która biega ogłupiona. Powinno się wyłączyć i zamknąć obszary leśne. Las potrzebuje spokoju a nie permanentnego łażenia. Za dobrze w naszym Kraju,każdy sobie rzepkę skrobie a gdzie porządek i gospodarka?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane