• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Region Blekinge w jesiennych barwach

Krzysztof Kochanowicz
1 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Region Blekinge w wiosennych barwach

Region Blekinge, którego stolicą jest miasto Karlskrona odwiedzaliśmy niejeden już raz. Ten piękny, skalisty archipelag składający się z kilkudziesięciu wysp podziwialiśmy zarówno podczas jednodniowych wypadów rowerowych, jak i pieszych i o dziwo, za każdym razem mieliśmy okazję poznać coś nowego. Tym razem, postanowiliśmy zjechać nieco ze szlaków turystycznych i zagłębić się bardziej w teren. Nie przypuszczaliśmy, że będzie tu tak pięknie. W końcu nie bez powodu obszar ten nazywa się potocznie "ogrodem Szwecji".



Karlskrona, jako przedsmak wizyty w Regionie Blekinge:

Przed nami niezdobyte miasto Karlskrona, czyli Korona Karola. To przedsmak jednodniowej przygody w regionie Blekinge. Dla nas to miasteczko idealne, zaprojektowane i zbudowane z rozmachem, co najważniejsze zachował się układ miasta, port wojenny i cenne zabytki, które w 1998 r. zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Miasto Karlskrona leży na 33 wyspach, a w całym archipelagu jest ich ponad półtora tysiąca. Przemierzając miasto, co chwilę można znaleźć się na innej wyspie oraz zobaczyć w oddali mniejsze lub większe wyspy. Niektóre mosty pokonać można tylko pieszo, bądź rowerem, co świadczy, że ta forma transportu jest tu najbardziej preferowana. Wśród wysp urocza jest maleńka Stakholmen, jedyna bezludna, na której tubylcy przychodzą na pikniki. Główne miasto i port ze stocznią położone jest na wyspie Trossö. Wyspa Stumholmen do niedawna była zamknięta, z uwagi na teren wojskowy, obecnie jednak znajduje się na niej Muzeum Marynarki Wojennej, zwane również Muzeum Morskim.

Naszym ulubionym miejscem w Karlskronie jest jednak dzielnica Björkholmen, którą zamieszkiwali niegdyś pierwsi stoczniowcy i "ludzie morza". Obecnie to najbogatsza, a zarazem najstarsza część miasta wypełniona drewnianymi, kolorowymi i pięknie przyozdobionymi domkami. Wycieczka wąskimi uliczkami sprawia, że czujemy się jak w bajce. Poza cywilizowaną częścią miasta uwielbiamy także szkierowe wybrzeże północno-zachodniej części wyspy Vämö, na której mieści się park dla sportu i rekreacji. Ten zalesiony obszar to raj dla miłośników wędrówek, joggingu, a także jazdy terenowej na rowerze. Teren jest dość pagórkowaty, a wąskie skaliste ścieżki wymagają od rowerzysty sporo umiejętności i techniki jazdy.

>>> Mapa oraz ślad gps wycieczki po Karlskronie.

Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge


Bezpieczeństwo na drogach i trasach rowerowych:

Szwecji na rower nie trzeba reklamować. Miejskie drogi rowerowe oraz szlaki są tutaj lepiej przygotowane niż niejedna polska droga. Większość lokalnych i regionalnych tras to drogi asfaltowe oraz utwardzone żwirowe. Wszystkie są szerokie i dobrze oznaczone. A jeśli przyjdzie nam poruszać się szosą, to szybko zauważyć można zupełnie inną kulturę kierowców. Nikt nie mija tutaj rowerzystów na milimetry, nikt też na nich nie trąbi. Jeśli kierowca nie może zagwarantować odpowiedniej odległości, to spokojnie jedzie za rowerzystą do momentu, kiedy bezpiecznie będzie mógł go wyprzedzić.

Szlaki rowerowe w Regionie Blekinge:

Region Blekinge nazywany jest "ogrodem Szwecji". Wystarczy, że oddalimy się kilkanaście kilometrów od Karlskrony i zagłębimy nieco w terenie, a krajobraz zmieni się diametralnie. W głębi lądu rozpościerają się przepiękne, gęste lasy iglaste, wysłane soczyście zielonym mchem. Pejzaż uzupełniają liczne jeziora polodowcowe oraz mnóstwo ogromnych głazów. Miejscami, poruszając się po skalistym podłożu czujemy się jak w Górach Stołowych. I niby to tylko po drugiej stronie tego samego morza, to jednak klimat i krajobrazy znacznie się różnią.

Na pierwszych i ostatnich kilometrach naszej trasy mijamy maleńkie, kolorowe wsie z pięknie zadbanymi gospodarstwami. A gdy na dobre zagłębiamy się w terenie widoki uzupełnia nam już tylko przyroda, która mieni się we wszystkich barwach palety. Krajobraz jest tak zmienny, że nie możemy oprzeć się w robieniu zdjęć. Prócz przepięknych lasów, pól i jezior, szlaki przebiegają przez dawne kamieniołomy, wszak region słynął niegdyś z przemysłu mineralnego (wydobywano tu granity i diabazy). Co chwilę przejeżdżamy przez drewniane kładki, bądź mosty linowe przygotowane tylko dla turystów niezmotoryzowanych. I choć szlaki piesze i rowerowe są oznakowane tylko na dużych skrzyżowaniach i węzłach, ciężko się tu zgubić.

Statystyki wycieczki:

-Termin: 2-4 października 2015
-Miejsce rozpoczęcia i zakończenia: terminal promowy na Wyspie Verkö
-Dystans: 85 km (+25 km wycieczki po Karlskronie)
-Łączny czas: 10 godzin (wraz z postojami)

>>>Mapa oraz ślad gps wycieczki rowerowej w Regionie Blekinge

Informacje turystyczne zaczerpnięte z:
Przewodnika po Południowej Szwecji, wydawnictwa Tramp

Rodzaj podłoża:

Przeważają leśne dukty oraz drogi żwirowe. Sporo także asfaltowych dróg rowerowych.
Trasę najlepiej pokonać rowerem górskim.

Transport: Gdynia - Karlskrona - Gdynia

Z Trójmiasta do Karskrony i z powrotem dostaliśmy się promem Stena Line.
W Karlskronie, na terminalu promowym zostawiliśmy nasz bagaż w depozycie.

Wycieczkę odbyli: Krzysztof Kochanowicz i Maciej Pochylski [GR3miasto]

  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge
  • Jednodniowy wypad na rowery do szwedzkiego Blekinge


GALERIA ZDJĘĆ

Wolność w naturze, czyli szwedzkie prawo dotyczące nocowania pod chmurką:

"Wolność w naturze" to szwedzkie prawo dotyczące zarówno obywateli tego kraju, jak i turystów. Jest ono wyrazem przywiązania do przyrody. Według jego zapisów, każdy powinien mieć zapewniony dostęp do przyrody, co wiąże się z wolnością biwakowania. Można rozbić więc namiot nawet na terenie prywatnym, oczywiście stosując się do ogólnie przyjętych norm. Nie należy zakłócać spokoju właścicieli, ani ich zwierząt, należy też zachować odpowiednią odległość (przyjmuje się co najmniej 100 metrów od domu). W taki sposób możemy biwakować tylko jedną dobę, a jeśli chcemy zostać na dłużej należy spytać właścicieli.

W wielu miejscach atrakcyjnych przyrodniczo znajdują się specjalnie przygotowane miejsca na biwak. Umożliwiają one nie tylko rozbicie namiotów, ale także rozpalenie ogniska w bezpiecznych miejscach. Paleniska często wyposażone są w żeliwne grille, a śmietniki z podziałem na segregację odpadów, to norma. Każdy z zatrzymujących się tam turystów, dba o te miejsce i pozostawia je w czystości, jaką sam chciałby zastać. Nic więc dziwnego, że jednym z najczęściej wybieranych kierunków wędrówek długodystansowych, jak i rowerowych wycieczek z sakwami są kraje skandynawskie.

Inne nasze wyprawy po Skandynawii:

1) Islandia, rowerowa wyprawa przez ogień i lód
2) Norwegia, tropem trolli przez Góry Skandynawskie
3) Dania, weekend na Bornholmie

Mamy co chwilę świetne pomysły, które realizujemy w wolnym czasie, czy to w środku tygodnia po pracy, czy w wolny weekend, dlatego nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas! Zabierz rodzinę, znajomych, albo po prostu przyjedź by poznać nowe osoby.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych!
O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Organizujemy nie tylko wycieczki rowerowe. Przez cały rok kalendarzowy wybieramy się także na wędrówki piesze, marsze nodric walking, spływy kajakowe. W zależności od sezonu: różnego rodzaju sporty wodne, rolki, łyżwy, narty, snowboard.
Chcąc wiedzieć wcześniej co organizujemy możesz napisać do nas maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi wydarzeniami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com


Relacja pochodzi ze strony Grupy Rowerowej 3miasto.

Parametry trasy

  • Region Świat
  • Długość trasy 110 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Opinie (4) 6 zablokowanych

  • Super pomysl (1)

    Pogratulowac checi i podzieleniem sie pomysłu na fajne aktywne spedzenie czasu.
    Zastanawiam sie tylko czy 1 dzien to nie za krotko?
    Gratulacje.

    • 15 0

    • Dla jednego za krótko, dla innego w sam raz ;)

      Wyobraź sobie że masz tylko weekend na wypad rowerowy. Oczywiście mógłbym spakować rowery i bujnąć się z przyjaciółmi np: na Mazury, Podlasie, a nawet góry. Ale po co robić tyle km samochodem, skoro można wsiąść na prom, trochę poimprezować przy piwku bądź drinku, następnego dnia pośmigać na rowerze wśród zupełnie innych niż w nas krajobrazów i ponownie wieczorem trochę się zabawić, co by nie mieć kaca w poniedziałek ;)
      Niby tylko sobota, a jednak pamięta się ją znacznie dłużej niż miałbym drzeć samochodem przez pół, bądź całą Polskę by gdzieś w odmiennych nieco krajobrazach od tych na Pomorzu móc pośmigać na rowerze.

      • 7 2

  • Super!

    W tym roku pierwszy raz w Szwecji byliśmy w ramach KBM2015. Kultura kierowców faktycznie super. Piękne drogi. Mały ruch też. Fajny opis przywołujący super wspomnienia! Pozdr dla GrupyRowerowej

    • 10 1

  • Fajny pomysł na weekend rowerowy poza Trójmiastem

    Łatwy dojazd, a do tego jeszcze imprezka, żyć nie umierać.
    Ale żeby zagłębić się tak w teren jak wy, to albo trzeba mieć dobre mapy, albo GPSa z wcześniej opracowaną trasą, bo bez tego za daleko się nie zajedzie ;)

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane