Od wycinki drzew rozpoczęła się inwestycja, dzięki której zostanie odtworzony Potok Wiczliński 
. Przy okazji powstaną też cztery zbiorniki retencyjne. Prace mają uchronić Chwarzno i Wiczlino przed powodzią.
Stawy i sztuczne zbiorniki w Gdyni
2019-02-16 20:52
A co z kaczą rzeką, która wylewa? Nikt już nie pamięta co się stało dwa lata temu
2019-02-16 21:30
to wybudowano kolejne osiedla betonując okoliczne pola ograniczając naturalną zdolność chłonną okolicznych terenów ( gruntów). Przy takich inwestycjach na samym wstępie jednak nie wybudowano sieci i systemów instalacji odwadniających wód gruntowych/ mimo wszystko/ jest dość wysoki naturalny poziom/ i wód opadowych. Teraz dopiero po ponad 10 latach mówi się o "zagrożeniu powodziowym" dla Wiczlina i Chwarzna....Do tej pory takiego zagrożenia nie było ? Wskazane tereny położone są na wysokości od 158 do 160 mnpm więc jako obszar o zaburzonej i ograniczonej zdolności chłonnej stanowi zagrożenie nie dla siebie,a terenów położonych poniżej. Podobnie jest na górnych tarasach Gdańska Wrzeszcza( Osiedle Morena) gdzie zabetonowane tereny pozbawione lub znacząco ograniczone w naturalnej zdolności wchłaniania nadmiaru wód opadowych stanowią zagrożenie dla terenów dolnego Wrzeszcza poprzez okresowo "przeciążany" potok "Strzyża". Nasuwa się pytanie: czy rz.Kacza będzie zdolna przyjąć dodatkowe masy wody po ulewach w okolicach całego Wiczlina, Chwarzna ?
Co na to WOŚ i ekolodzy? Dla mnie osobiście jest karygodne ,że prace zaczyna się od wycinki drzew. Jeżeli jest koryto d."potoku czy tam rowu melioracyjnego to ewentualnie należy koncentrować się na oczyszczeniu, udrożnieniu , pogłębieniu i innych drobnych pracach usprawniających przepływ ewentualnych wód. a nie od "rzeżni" lasu....
2019-02-16 22:08
bieg rowu melioracyjnego zwanego potokiem Wiczlińskim biegł od okolic obecnej ul. Suchej, dalej skierowany był do ul. Jagienki, przecinał ul. Chwarznieńską dalej przebiegał prawie równolegle do ul.Wiczlińskiej, a następnie na wysokości ul.A.Krauzego skręcał w rejon ul.Śliskiej trochę też meandrując gdzie część nadmiaru wód mogła rozlać się na pola w rejonie obecnej zabudowy ul.Wschodzącego Słońca/ ul.Porannych Mgieł i ul.Droga Mleczna( jest tam nawet zarastający naturalny zb.retencyjny)- ale główny nurt biegł dalej wzdłuż ul. Wiczlińskiej w stronę "lasu" i skręcał w prawo za obecnymi ogródkami działkowymi by znaleść ujście w korycie rz. Kaczej. Skąd wzięto teraz inny przebieg koryta ? Jak trzeba to trzeba wyburzyć nawet obecną zabudowę i infrastrukturę aby odtworzyć historyczny bieg potoku i aby też skutecznie zabezpieczyć się przed "powodzią". Lasu nie trzeba wycinać.
2019-02-17 11:35
Pisano o tym w 2009, potem 2015 i teraz 2019... Szybkie podejmowanie decyzji i realizacja planów przez cały czas dobrze planowane
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
