• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasta na weekend: Göteborg

Michał Sielski
30 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wilno do tańca i do różańca. Pomysł na weekend
W Göteborgu na każdym kroku widać nadmorski charakter miasta. W Göteborgu na każdym kroku widać nadmorski charakter miasta.

Weekend w Göteborgu to doskonała okazja na poznanie wielkomiejskiej Szwecji, jej kultury, rozrywki oraz dyskretnych i z naszego - słowiańskiego - punktu widzenia, nad wyraz taktownych Szwedów. Przedstawiamy kolejne ciekawe miejsce, do którego z Trójmiasta można "wyskoczyć na weekend".



W wielu punktach miasta można wypożyczyć rowery. W wielu punktach miasta można wypożyczyć rowery.
Gmach opery. Tuż obok jest pływający hotel. Gmach opery. Tuż obok jest pływający hotel.
Hotel na skale - stały punkt szwedzkiego krajobrazu. Hotel na skale - stały punkt szwedzkiego krajobrazu.
W sercu miasta można zostawić samochód na wielopoziomowym parkingu na wodzie. W sercu miasta można zostawić samochód na wielopoziomowym parkingu na wodzie.
Dzięki wielu kładkom i rozbudowanej infrastrukturze w Göteborgu praktycznie nie ma korków. Dzięki wielu kładkom i rozbudowanej infrastrukturze w Göteborgu praktycznie nie ma korków.
Do Göteborga można dostać się, płynąc promem Steny Line z Gdyni do Karlskrony i jadąc ok. czterech godzin samochodem, podziwiając krajobrazy, ale zdecydowanie lepszą opcją jest wybór samolotu. Bezpośrednie połączenie z lotniska w Rębiechowie zapewnia Wizz Air, a kupując bilet z 2-3 tygodniowym wyprzedzeniem, nie zapłacimy za niego więcej niż 200 zł w dwie strony. Zakładając dojazd do centrum, to i tak taniej oraz znacznie szybciej niż promem.

Położony na zachodnim wybrzeżu Szwecji Göteborg to drugie z największych miast kraju oraz największy port. Morski charakter miasta widać na każdym kroku. Nawet wielopoziomowy parking w centrum zlokalizowany jest na... zacumowanej przy brzegu i specjalnie do tego przeznaczonej barce.

W mieście warto odwiedzić galerię Furstenberg, znajdującą się w Muzeum Sztuki. Obrazy nie tylko szwedzkich, najwybitniejszych malarzy XIX i XX wieku robią wrażenie.

Duże zdziwienie czeka nas przede wszystkim w Smedje Volund - domu z różowego granitu. Wygląd zewnętrzny to jednak dopiero zapowiedź, bo w środku mieści się pracownia znanego w całej Szwecji kowala Berthe Johanssona, który wykuwa nowoczesne meble z... metalowych elementów wraków statków wydobytych z morza. Ducha artystycznego widać zresztą w całym mieście - pełnym rzeźb i pomników.

Komunikacja miejska działa wręcz idealnie, jak w całej Szwecji. Do większości dzielnic można dostać się tramwajami, do pozostałych kursują autobusy. Korki na drogach to taki sam ewenement, jak ich brak u nas. Przed zwiedzaniem warto jednak zasięgnąć języka w informacji turystycznej, gdzie dostaniemy nie tylko darmowe mapy i schematy komunikacji miejskiej. Można tam także - i warto! - kupić kartę göteborską, która uprawnia do bezpłatnej jazdy autobusami, zniżek do muzeów oraz darmowych przejażdżek zabytkowym tramwajem i statkiem.

Zabytkowe tramwaje z początku XX wieku są oblegane, więc lepiej przejechać się nimi wieczorem. W środku są niemal wszystkie elementy wyposażenia sprzed lat, ze świecznikami włącznie.

Po mieście można oczywiście poruszać się również rowerami, które w wielu miejscach da się wypożyczyć. Nie brakuje tam dróg dla rowerzystów oraz rowerowych parkingów.

Na miejscu można zatrzymać się w jednym z wielu hoteli, które w weekend są tańsze niż w dni powszednie. Choćby w Barken Viking - usytuowanym na statku tuż obok opery. Stamtąd blisko do Starówki, która mieści się pomiędzy rzeką Göta a kanałem. Spacerując po centrum, nie sposób ominąć ulicy Avenyn, przy której jest większość lokali i pubów - także z ciekawą muzyką na żywo.

Nieopodal jest tętniący życiem w dzień i w nocy park rozrywki Lisenberg. Jego największa atrakcja to gigantyczny roller-coaster, który jest uwielbiany zwłaszcza przez dorosłych.

Nie sposób pominąć również Gustaw Adolf Torg - placu, na którym twórca drugiego dziś pod względem wielkości miasta Szwecji miał powiedzieć: "Tutaj zbuduję moje miasto". Teraz przypomina o tym oczywiście pomnik.

Bardziej znany jest jednak Posejdon na Götaplatsen na końcu Avenyn. To rzeźba atlety, która w 1930 roku wzbudziła wielkie protesty. Ich przyczyną było duże przyrodzenie, które po fali krytyki zostało znacznie skrócone.

Od tamtego czasu w społeczeństwie wiele się zmieniło, ale nadal różni się ono znacznie od polskiego. Wprawdzie Szwedzi swobodnie podchodzą do partnerstwa i seksualności, ale są dość ortodoksyjni w sprawach codziennych - np. nie odwiedzają się bez zaproszenia, a jeśli nawet przychodzą na imprezę, to niemal zawsze ze swoim alkoholem, jeżeli mają zostać na noc - to nawet ze swoją poszewką na poduszkę.

Najlepiej obrazuje to żart o Szwedach, opowiadany przez Norwegów (te nacje, delikatnie rzecz ujmując, niezbyt za sobą przepadają): dwóch Szwedów w wyniku wypadku wylądowało na bezludnej wyspie. Przebywali tam przez 10 lat, ale nie odezwali się do siebie ani słowem. Bo nikt ich sobie nie przedstawił.


Podstawowe zwroty po szwedzku

Dzień dobry.
God dag.
Jak się masz? Co słychać?
Hur står det till?
Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy się znowu.
Jag hoppas att vi snart ses igen.
Nazywam się... (podać imię, a potem nazwisko)
Jag heter... Mitt namn är...
Jestem z Polski.
Jag är från Polen.
Przepraszam, czy zechce mi pan(i) powiedzieć, gdzie znajduje się poczta?
Ursäkta! Kan ni säga mig var postkontoret ligger?
Dziękuję za pomoc.
Tack för hjälpen.
Do widzenia!
Adjö!


Europa na weekend

Opis atrakcji Göteborga to kolejny odcinek naszego cyklu "Europa na weekend", w którym prezentujemy miasta, do których można dolecieć, dojechać lub dopłynąć bezpośrednio z Trójmiasta. Nie mamy zamiaru pisać szczegółowego przewodnika, chcemy zwrócić uwagę na miejsca, od których Trójmiasto dzieli maksymalnie kilkanaście godzin podróży. W poprzednich odcinkach prezentowaliśmy m.in. Rygę, Barcelonę, Berlin, Londyn, Alicante czy Paryż.

Zobacz także

Opinie (24) 3 zablokowane

  • Taa miasta na weekend Tokyo równie dobrze (1)

    Facet który to pisał chyba spadł z noicnika i swiatopogląd zmienił.
    Jaki zdrowy i normalny facet pojedzie do Goteborga podrywać piekne inaczej dziewczęta za krocie ?
    A atrakcje tego miasta można śmiało przyrównać do atrakcji jakie występują w Gdańsku tuż po wiosennych roztopach.
    Tu nawet nie pasuje cudze chwalicie swego nie znacie.
    Za to pasuje kto jest sponsorem ???

    • 1 7

    • byłeś?

      • 1 1

  • Rozmówki

    W Szwecji dogadać się można spokojnie po angielsku, mało kto nie znając szwedzkiego poradzi sobie z wymową a tym bardziej z odpowiedzią udzielona przez Szweda. Założę się, że ten gdy tylko wyczuje że nie znamy dobrze szwedzkeigo, sam przejdzie na angielski.

    Aby zapytać "Jak się masz" zwykle wystarczy "Hur går det?" albo "Hur är det?".

    Na "Dzień dobry" i powitanie zawsze sprawdza się proste "Hej!".

    Jakoś nie spotkałam sie, aby ktoś powiedział "Adjö" na pożegnanie, zwykle mówi się "Hej då!"

    • 2 0

  • (1)

    "Wprawdzie Szwedzi swobodnie podchodzą do partnerstwa i seksualności, ale są dość ortodoksyjni w sprawach codziennych - np. nie odwiedzają się bez zaproszenia, a jeśli nawet przychodzą na imprezę, to niemal zawsze ze swoim alkoholem, jeżeli mają zostać na noc - to nawet ze swoją poszewką na poduszkę."

    Nieprawda.

    • 1 3

    • Chodzi o odwiedziny bez zaproszenia, wcale nie. Szwedzi często nie zamykają nawet drzwi wejściowych, żeby każdy mógł wpaść, gdy mu się tylko podoba. Nie boją się, bo ufają sobie wzajemnie. Moim zdaniem są o wiele bardziej gościnni niż Polacy. Alkohol jest tu bardzo drogi, więc łatwiej na większej imprezie, gdy każdy sam się w niego zaopatrzy niż nakupować alkoholu dla dwudziestu osób.

      Własna podszewka na poduszkę to już wogóle przesada.

      Swoboda co to partnerstwa - zgadza się - jakieś 50% Szwedów jest małżęństwe, reszta to sambo (konkubinat z prawami zbliżonymi do małżeństwa) uznawane przez wszystkie urzędy.

      Swoboda co do seksualności - nie do końca - oficjalnie jest tolerancja ale w cztery oczy okazuje się że nie ma aż takiej akceptacji.

      • 1 2

  • ????

    Ja się pytam kto dopuścił do publikacji zwrotów z tak okaleczonym szwedzkim? Masakra jakaś, jak się człowiek nie zna to lepiej odpuścić zupełnie i używać np angielskiego .

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane