• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Babie Doły: auta przy plaży blokują miejskie autobusy

Patryk Szczerba
9 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zablokowany przejazd autobusu na pętli na Babich Dołach w ostatnią sobotę uwidoczniony na zdjęciu czytelnika. Zablokowany przejazd autobusu na pętli na Babich Dołach w ostatnią sobotę uwidoczniony na zdjęciu czytelnika.

Mimo zakazu ruchu, kierowcy ochoczo parkują na końcu ul. Zielonej zobacz na mapie Gdyni na Babich Dołach i blokują autobusom wyjazd z nowej pętli. Interweniują tam strażnicy gminni z Kosakowa, bo teren nie należy do Gdyni.



Jak rozwiązać problem parkowania przy plaży na Babich Dołach?

Prace poprawiające dostępność plaży na Babich Dołach zakończyły się miesiąc temu. Władze miasta podkreślały, że piesi i pasażerowie komunikacji będą od tego momentu traktowani priorytetowo. Świadczyć miał o tym remont chodników oraz nowa pętla autobusowa przy samej plaży obsługująca linie 209 i 309.

Czytaj więcej: nowa pętla autobusowa na Babich Dołach

Parkowanie na Babich Dołach? Jak najbliżej plaży



Dla kierowców przygotowano parking oddalony od 100 metrów od wejścia na piasek oraz znaki zakazu ruchu mające powstrzymywać przed wjazdem. Kilka cieplejszych dni pokazało, że wielu nie przejmuje się nimi i parkuje jak najbliżej wody.

Efekt? Problemy z przejazdem autobusów, zakończone zamknięciem pętli. Do takiej sytuacji doszło m.in. w sobotę i środę.

Na miejscu interweniowali strażnicy gminni z... Kosakowa. Teren, choć wymieniany przez urzędników wśród gdyńskich atrakcji, nie należy do Gdyni, więc strażnicy mogą jedynie próbować pospieszać kolegów z sąsiedniej gminy lub liczyć na wsparcie policji.

Strażnicy z Kosakowa: mamy ograniczone możliwości



Strażnicy z Kosakowa przyznają, że bywają na pętli, ale w ciągu dnia pracuje jedynie jeden dwuosobowy patrol, mający też inne zadania, więc nie są w stanie kontrolować na stałe tego miejsca.

Bezradnie rozkładają ręce także pracownicy ZKM.

Ruchu samochodów na ul. Zielonej zakazują znaki drogowe. Ruchu samochodów na ul. Zielonej zakazują znaki drogowe.
- Możemy jedynie próbować zaradzić jak najszybciej sytuacji spowodowanej przez blokadę i apelować do kierowców o niewjeżdżanie - twierdzi Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM.

Z kolei mieszkańcy nie mają wątpliwości, że sytuacja będzie się powtarzać. Ich zdaniem, kierowców powstrzymałyby jedynie szlabany, pozwalając na przejazd służbom i autobusom. Tyle że to wymaga współpracy między gminami.

Zresztą urzędnicy z Gdyni przed takim rozwiązaniem wzbraniają się od dawna, co pokazuje przykład z Orłowa. Tam podobny problem na ul. Orłowskiej rozwiązano, kierując w to miejsce dodatkowy patrol strażników miejskich.

Miejsca

Opinie (232) ponad 20 zablokowanych

  • A moze czas aby kierowcy zaczeli stosowac sie do znaków drogowych. Powinni odcholowac auto stojące na zakazie na koszt wlasciciela pojazdu, dodatkowo zaplacic za opoznienie lini zkm no i oczywiscie parking opłacic. Gdyby wyszlo za to ok 600 zl szybko by kierowca jeden z drugim nauczyl sie czytac i stosowac do znakow

    • 0 0

  • pewnie

    rejestracje: gwe, gpu, gle.

    • 1 0

  • powodem jest brak parkingów na plaży!

    • 0 0

  • (1)

    Dlaczego nie można dojechać samochodem od str Mechelinek czy Rewy do Babich dołów?

    • 0 0

    • Można. Przez Kosakowo i Pogórze - nawet oddali koło galerii nową drogę.

      • 0 0

  • Ludzie, jedźcie na Stogi, parking pod samą plażą za 5 zł , za cały dzień!

    • 0 0

  • dawać naklejki < karny ku..s>

    • 0 0

  • laweta

    Czemu nie zgarną samochodu lawetą? Odholować samochód a właściciel na parking po auto dojedzie...... autobusem

    • 0 0

  • Auta blokują drogę nie tylko w Babich Dołach, zapraszamy do Oliwy, na Przymorze. Ulice Arkońska, Słupska są zablokowane autami pracowników z budowy firmy Torus i innych okolicznych. Walka o miejsca rozpoczyna się od samego rana, mieszkańcy nie mogą spać, słyszą tylko zgrzyt opon, trzask drzwi aut, głośne nawoływania przyjezdnych, w czasie przerw pracowniczych ulica jest miejscem spożywania posiłków, dalszych głośnych rozmów, słuchania głośnej muzyki, wyrzucania śmieci itd. Praca na budowie trwa nawet do 22, słychać rozmowy na budowie, również te mało kulturalne -delikatnie mówiąc, hałas pracujących urządzeń, samo życie.
    Brak jakiejkolwiek reakcji służb odpowiedzialnych za porządek

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane