- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (30 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (246 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (182 opinie)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (158 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (43 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (59 opinii)
Kurs euro w sklepach może zaskoczyć turystów
Choć sprzedawcy z Gdańska są otwarci na płacenie przez turystów za zakupione rzeczy w euro, zdarzają się tacy, którzy w przeliczeniu na obcą walutę, szukają kolejnej okazji do zarobku. Razem z zarobkiem pozostaje w gratisie niesmak.
Sprawdziliśmy jak możliwość płacenia w euro przedstawia się w najczęściej obleganym przez turystów miejscu Gdańska, jakim w sezonie jest śródmieście . Właściwie można powiedzieć, że liczba rozwiązań jest równa liczbie odwiedzonych miejsc. Najbardziej czytelne zasady możemy znaleźć w małych galeriach i miejscach z pamiątkami. Każda rzecz posiada dwie ceny - jedną w złotówkach, a pod spodem przeliczoną (najczęściej 1 do 4) w euro. Podobną zasadę próbowały wprowadzić małe punkty gastronomiczne, ale pewnie dla ułatwienia wpisały równe kwoty.
- Mały lód się opłaca, bo kosztuje 4 zł lub 1 EUR, natomiast duży już nie bo kosztuje 6 zł lub 2 EUR - mówi nam dziewczyna obsługująca maszynę do włoskich lodów.
Bez problemu możemy znaleźć też sklepy spożywcze, które zgodzą się na zapłacenie rachunku w euro. I tutaj faktycznie są takie, które mają przelicznik 1 EUR = 3 zł, ale też i takie, w których to kasa automatycznie przelicza płatność wg średniego kursu. Różni je rodzaj przyjmowanych nominałów, w niektórych zapłacimy tylko banknotami, natomiast w innych tylko dokładnie odliczoną kwotą.
Największym zaskoczeniem była możliwość zapłacenia w euro w punktach warzywnych koło hali targowej w Gdańsku.
- Jeśli ktoś chce zapłacić w euro, to przeliczamy to 1 do 4, niższy kurs byłby bandyctwem - podsumowuje właściciel jednego ze straganów.
To co łączy wszystkie miejsca, to wypłacanie reszty - jeśli ma już miejsce, to zawsze, co zresztą logiczne, odbywa się w złotówkach.
Skąd taka rozbieżność w stosowanych zasadach?
- Od kiedy jesteśmy w Unii każda firma może pobierać zapłatę również w euro. Takie małe punkty de facto wcale w euro się nie rozliczają, bo na kasę, poza tymi, którzy mają specjalnie przystosowane kasy, "nabijają" złotówki. Nie ma też przepisów, które określają, po jakim kursie powinno być przeliczone euro. To bardziej kwestia obyczajowa niż prawna. Niektóre kursy po prostu są poniżej granicy dobrego smaku - mówi Marcin Janicki, prawnik z BMJ Białobrzeska Miśkowiec Janicki Kancelarie Radców Prawnych.
Poza kwestią dobrego smaku pozostaje jeszcze dobre wrażenie, które warto zostawić we wspomnieniach zagranicznych turystów.
Miejsca
Opinie (173) 3 zablokowane
-
2014-08-24 10:33
To samo spotkało mnie w Szwajcarii (1)
pojechałam na 1 dzień do Lugano. Był 1 maja i wszystkie kantory zamknięte. Spytałam w knajpce czy mogę za sałatkę zapłacić w euro. Tak, ale tylko papierowe i wydał mi resztę we frankach. Kurs przyjął więcej niż lichwiarski, to był kurs bandycki tak naprawdę.
Ehh ta Europa, wszędzie tak samo.- 5 0
-
2014-08-25 00:35
Słuchaj w Japonii gdy skończyły mi się przywiezione jeny euro wymieniałam w banku, w kantorze nie chcieli tego przyjąć. Musiałam do tej wymiany wypełnić plik papierów po japońsku (w banku nikt nie mówił po angielsku), dodatkowo kurs był bardzo niekorzystny.
- 1 0
-
2014-08-24 14:04
i tak najwięcej jest ruskich
czas juz zamknąć granice dla tych świrów. Drą mordy, kpią sobie z polaków, przekonani, ze jak tylko cos im się nie spodoba putin wkroczy ze swoim wojskiem do malutkiej i słabej polski. Niestety, Polacy nic z tego sobie nie robią, a wszyscy handlarze zacierają ręce, ze zarobią. kompletnie nie myślą o swoim kraju. Powinni nie obsługiwać ruskich, jeśli chcą żyć w wolnym kraju
- 1 3
-
2014-08-24 15:22
Przelicznik 1:1
i Niemcy pomyślą, że są u siebie
- 3 0
-
2014-08-24 16:57
nie tylko sklepy ale i kantory kantują
Na lotnisku w kantorze jest kurs euro jak za dolara ok 3 zł , ponad złotówkę niżej od kursu średniego
- 1 0
-
2014-08-24 21:02
Ciekawe jak będzie wojna o przejscie na to będziecie chcieli przelicznik wynagrodzeń , emerytur, rent po 4 zł czy po 3 zł za ale będzie awantura kto przeliczy lepiej PO czy pis.
- 1 1
-
2014-08-24 21:46
kurs euro
No to niech się dowie miłościwie panujący nam Urząd Skarbowy. Przestanie wysyłać szpiegów polujących na niewydany paragon fiskalny a do tych co przyjmują euro.
- 1 0
-
2014-08-24 22:38
Czyli najlepiej (2)
Kupić złotówki jeszcze przed wyjazdem do Polski...
- 3 0
-
2014-08-25 00:29
(1)
Skąd taki wniosek?
- 0 3
-
2014-08-25 08:32
ze spalonych śliwek
- 0 1
-
2014-08-25 10:06
U artystów na Długim Targu...
...przeliczniki są rozsądne - 1=4zł, $1=3zł, £1=5zł, proste i każdy - sprzedawca i klient - są zadowoleni :)
- 1 0
-
2014-08-25 10:23
Każdy powinien robić jak chce
Turyści jak przyjeżdzają do Polski to powinni się zorientować, że u nas jest polska waluta a nie euro. Tak więc powinni przed wyjazdem wymienić pieniążki .Skoro tego nie robią z lenistwa to taka czeka ich kara. Słyszałam, że kelnerzy czy barmani robią nawet kurs 1 do 1. 1 złoty to 1 euro. i bardzo dobrze. Nie chciało im się wymienić pieniędzy to niech teraz płaca za lenistwo. Czy Wy jadąc do innego kraju jedziecie z polską walutą i liczycie że coś za to kupicie?
- 3 0
-
2014-08-25 11:38
kwestie obyczajowe,
przy tym to bym się zastanowił Panie mecenasie
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.